W listopadowej zadumie, wspomnijmy tych, którzy odeszli…

Wspomnijmy sercem tych, których już z  nami nie ma -  którzy rozjaśniali tajniki wiedzy uczniom naszej szkoły:
pana Andrzeja Nowińskiego, panią Ewę Raczko,
pana Andrzeja Kornackiego

W  pamięci przywołajmy  uczniów  naszej szkoły, którzy odeszli na drugą stronę, którzy zasiedli w ławkach w szkole po drugiej stronie tęczy :

Piotra Nowarkiewicza, Daniela Haberskiego, Dawida Kruczkowskiego

Przywołajmy w  naszych sercach wszystkich emerytowanych pracowników szkoły, którzy zakończyli swoją ziemską podróż.

W zadumie cichej niech nasze myśli popłyną  ku naszych najbliższych, którzy odeszli, który czuwają nad nami  zza chmur.

Jest takie miejsce dokąd listy nie dochodzą,
gdzie tylko myśli i modlitwy błądzą.

Tam idę, żeby w zadusznym skupieniu
 ulżyć modlitwą zmarłym w cierpieniu

Tyle jest jeszcze pytań nie zadanych
 i opowieści niedopowiedzianych

W zimnym kamieniu śpią snem nieprzespanym
i może tęsknią za słonecznym ranem?

Nie mogę odejść, nie zamieniając słowa w ciszy,
o której mówią –że grobowa.

Nim wiatr ostatnie znicze pozagasza,
powiem: dziękuję, proszę i przepraszam.

Jest miejsce dokąd listy nie dochodzą,

„Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.

 

Dzień jesienny tak cicho
Jak liść zżółkły opada;
Złoto ma z października
Smutek ma z listopada.
I w ten smutek złotawy,
I w ten płomyk zamglony.
Płoną świeczek szeregi,
Płoną świeczek tysiące,
Powiewają płomyki
Zamyślone i drżące.
Więc płomykiem jak dłonią,
Dłonią ciepłą i jasną,

Pozdrawiamy tych wszystkich,
Których życie już zgasło